„Geometryzowanie krajobrazu” Mnóstwo rzeczy w opowieściach, w zapiskach Zbigniewa wymagałoby weryfikacji; a często też – mniejszego, większego – sprostowania. (Gdyby kto potrzebował słuchać, ale przecież wolimy wierzyć autorytetom.) Ot, mam katalog z Muzeum Narodowego we Wrocławiu, z jego wystawy w 2008 roku (autor katalogu: Krystyna Bartnik). Na stronie 93 znajduję rysunek, gwasz – z wpisem-komentarzem na nim (może późniejszym): w Lublinie, latem 1957 byłem ZASKOCZONY SOBĄ: zacząłem nagle geometryzować krajobraz! nawet za mocno powiedziane: zacząłem radować się istnieniem geometrii w krajobrazie (…)„Katalog…” str. 93 Nagle… Tymczasem ja, z tapczanu Barbary, mam obraz, nieduży: ok. 46 x 66 cm, olejny, bardzo zniszczony zresztą. Wymaga dużej konserwacji. To praca z (najpóźniej) 1956 roku; a moim zdaniem może i z końca 1955. Tuż przed dyplomem malowana, ten sam styl, okres, myśli… (Może nawet przed, po, w okolicy „Arsenału”, to te miesiące: lipiec – wrzesień 1955? Wynik przemyśleń? Spekuluję…) I cóż my tu na nim widzimy, proszę wycieczki? Czysta geometria pejzażu, prawie abstrakcja przecież. Obraz świetny, do tego (historycznie od-) ważny – choć niepodpisany (…co ciekawe: żaden nie jest podpisany…).A przecież jeszcze niedawno nie malowaliśmy aż tak zachodnio, z wielu powodów……Gdy wróci z konserwacji dam większe zdjęcia, dla porównania, obiecuję („gdyby kto potrzebował…”).mr m.uaktualnienie: Jest już, po konserwacji + z nową ramą, zaraz zawiśnie.m. stan przed konserwacją (2017) stan przed konserwacją (2017) stan przed konserwacją (2017) stan przed konserwacją (2017) stan przed konserwacją (2017) Zbigniew Makowski (ok. 1956); stan przed konserwacją (2017) obraz po konserwacji (Beata Lewicka, ASP W-wa, 2022) i w nowej ramie („Ramiarnia”), przód i tył Nawigacja wpisu To dziwne…„Podróż z Krakowa”