Pies i ja.

Pamiętam tego psa: był żółty, jak na zabawkę dość… sztywny: taki, jak Polska Ludowa wtedy. I miał bardzo charakterystyczny czerwony języczek. Rysunek się znalazł niedawno.

Najnowsze badania opublikowane w „Nature Neuroscience” wywołują chichot historii. Dowodzą bowiem, że pewne cechy nabyte mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Lecz (podobno) głównie jednak – lęki, a nie talenty czy inne zalety. Choć Psy kocham do dziś.

A rozwinięcie? W przygotowywanej (uaktualnienie: już wydanej, 2016. Do tego inna, nowa: w 2020 roku wydana, choć może o czymś innym – nieco…) książce-wydawnictwie całym, dwie samodzielne publikacje: „Państwo Nikt. Dzieje ludzi nieważnych”.
mr m.

1954-piesek-ZM-mr-m-low