„…the Brute Polak Stereotype”.

Znalazłem książkę: Danusha V. Goska „Bieganski, the Brute Polak Stereotype”. Zainteresowała mnie okładka: jedna, w sieci są różne wersje; tylko ta. A bo obraz w tle podobny jest do kilku – jeden daję – autoportretów Zbigniewa z lat 50. (Oraz do innych portretów malarzy z tego okresu, nie tylko socrealistycznych: niemiecki realizm, później „nowa rzeczowość” i te już z Trzeciej Rzeszy – bywały podobne… I tak dalej.)


I nawet napisałem do Autorki, spytałem, kto jest autorem obrazu z projektu. Odpowiedziała, iż nie wie, jej zdaniem Van Gogh. Intuicyjnie ma rację, gdzieś stamtąd; ale to inny „realizm”. Sądzę nieśmiało, iż to jakiś obraz radziecki (?). Takie najłatwiej dziś znaleźć. Wydaje mi się też, iż ten „Van Gogh” to głos o drugiej wersji okładki, ta postać na dole… Ale też się nie upieram.
Nieważne.
Interesujące jest, jak idealnie takie malarstwo – wypada na okładkach dziś, pasuje. Jakby było projektem współczesnym: ten realizm komiksów, nieco photoshopa…
Długo pisać, po co. Od ekspresji do estetyzacji. (I nawet punkowa estetyka służy dziś do reklamy czekoladek i samochodów.)

Oraz to, jak grubo oni wtedy malowali, koszmar dzisiejszego konserwatora. To olej na jakiejś dykcie, też ciekawe, ile wytrzyma. Wszystko mija, nawet style nakładania farb. Dziś zresztą farby drogie to i Artyści mniej rozrzutni.
Tyle.
mr m.